Poziom: 1

Imię/Nazwisko: Serafin/Jaqlett
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28 lat
Orientacja: Panseksualny
Charakter: Serafin wychowywał się w rodzinie, która zapewniła mu należną edukację, ład oraz harmonię. Nigdy nie narzekał na swoje życie, gdyż uważał je za dostatecznie dobre oraz przyzwoite. Od dziecka dbał bardzo, aby każda wykonywana przez niego rzecz została zrobiona poprawnie, gdyż była to jego duża motywacja i krok do następnych podjętych działań. Wszystko więc musiał mieć starannie zaplanowane i ułożone, przeważnie nie lubił rzeczy wyjętych spod ciężkiego harmonogramu. Stanowi to główny powód, dla którego mężczyzna traktuje swoją pracę naukowca bardzo poważnie, wiążąc z nią nie tylko ogromną chęć odkrywania tego, co nieznane czy pomoc planecie, ale co więcej zaspokojenia swojej własnej ciekawości. Składa się na to wiele czynników, które sprawiają, że Serafin pragnie poznać w swoim życiu jak najwięcej, choćby najmniej przydatnych ciekawostek, doznać zarówno uniesień, jak i porażek.
Fascynujące hobby połączone z pracą to coś w czym zdecydowanie odnajduje się najlepiej. Mógłby opowiadać o swoich badaniach godzinami czy dzielić się nowymi wrażeniami. Znajduje się wtedy w swoim własnym odrębnym świecie, z którego mało kto jest w stanie go wyburzyć. Na pierwszy rzut oka można po nim wywnioskować, że jego rodzinie zależało niezmiernie na zachowaniu zarówno dobrych manier, pewnej ogłady oraz kultury, a także charakterystycznej dla nich gościnności. Pragnęli także, aby ich syn miał pewne pasje, którym poświęciłby całe przyszłe życie. Serafin zatem, chcąc nie chcąc, przystosował się do wpajanych mu od dziecka zasad, co sprawiło, że dorósł na człowieka, który nie byłby w stanie dosłownie nikogo obrazić. Nie używa żadnych brzydkich, niecenzuralnych słów, a przy tym zwraca uwagę dokładnie na reakcje swojego rozmówcy. Można by powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju ostrożność lub czujność, lecz jemu po prostu zależy na zachowaniu choćby nici porozumienia nawet z najbardziej wyświechtanym, nieznającym słownika osobnikiem. Bardzo zależy mu przy tym również na zachowaniu dobrych relacji.
Chłopak zdecydowanie wyróżnia się pod tym względem na tle innych ludzi, bowiem bardzo ciężko wytrącić go z równowagi. Pała nieskazitelnym wręcz spokojem, a najgorsze zdenerwowanie w przeszłości ograniczyło się co jedynie do irytacji. Co z tym idzie, jest tolerancyjny jak mało kto, a urazy w swoją stronę odbiera z wątpliwym, kpiącym uśmieszkiem, oczywiście nie pozostając dłużnym. Można go pochwalić za ten ogromny dystans do swojej osoby, gdyż tylko ktoś naprawdę bliski mógł by aż tak okropnie go znieważyć, aby wywołało to u niego falę niepożądanych reakcji. Nigdy jednak nie zignorował wypowiedzi innych osób kierowanych w jego stronę, a bynajmniej celowo. Roztropnie podejmuje decyzje, aby nie strzelić żadnej gafy, w związku z czym słownictwo Serafina zazwyczaj świeci inteligencją, nawet jeśli są to odpowiednio skonstruowane cięte odzywki. Poniekąd daje mu to frajdę i mimo, że nie śmieje się na głos, nie odwala głupich rzeczy to potrafi zrobić nie lada psikusa czy po prostu sobie zażartować. Wynika to też z faktu, że przeważnie stroni od wszystkich ludzi. Choć lubi przebywać w ich towarzystwie, obserwować ich przeróżne dziwne zachowania, a w szczególności skupiać się na aspektach psychologicznych to nie jest typem optymisty, którego wszędzie pełno. Gra raczej rolę cienia, który wtrąci się co jakiś czas z żartobliwą uwagą czy dogryzką, aby rozluźnić atmosferę.
Pewność siebie czy śmiałe odzywanie się w grupie osób stanowiło zawsze dla niego niemały problem, przez co zazwyczaj chłopak potrzebuje sporej ilości czasu, aby oswoić się z otoczeniem i zachowywać po swojemu. Kiedy jednak uda mu się przełamać pierwsze lody staje się nawet odrobinę bardziej wygadanym oraz ciekawskim człowiekiem. Lubi poznawać nowe osoby i wcale się tego nie boi, jak można by przypuszczać. Nie obawia się otworzyć przed innymi, lecz problem zaczyna się dopiero kiedy ktoś chce poznać go bliżej. O ile nigdy nie miał problemów z poczuciem własnej wartości tak w pewnym momencie gdzieś to znika. Sam przejmuje się bardzo tym, co myślą inni ludzie, chociaż na pozór stara się totalnie to ignorować. Ciężko mu opowiadać o swoich emocjach czy odczuciach wewnętrznych, które nie są związane z pracą. Czasem wręcz gubi przy tym odpowiednie słownictwo, co sprawia, że zamyka się, milczy oraz odpowiada pół słówkami. Nie przepada za perspektywą, że ktoś mógłby wkroczyć do jego świątyni spokoju z ciężkimi buciorami.
Nie znaczy to jednak, że nie umiałby przejąć pałeczki dominatora. Chociaż potrafi się dostosować do wydawanych poleceń i sytuacji to niekiedy jest to typ lidera, który po pewnym czasie zgrałby z sobą nierozłącznie ekipę i kierował nią prosto do celu. Jest to jednak osoba, którya nie robi nic otwarcie, a raczej pomaga innym samym znaleźć ich drogę, choćby własnym kosztem. Jak stara dobra ciotunia posłuży dobrą radą, a czasem nawet jakimś głupim pomysłem. Często stanowi też rolę osoby, która mimo wszystko ogarnia całe towarzystwo, żeby nie wpakować się w większe tarapaty. Chociaż to kłopoty przeważnie znajdują jego to zawsze udawało mu się wychodzić z nich obronną ręką.
Jako przyjaciel byłby również znakomitym człowiekiem. Umie dochować tajemnicy, gdyż nie widzi żadnego celu w wyjawianiu jej komukolwiek. Jeśli ktoś odwdzięczy mu się zaufaniem i wiernością potrafi być lojalny oraz oddany. To samo tyczy się również więźniów, których traktuje zazwyczaj jak równych sobie. Jest niezwykle kochanym i czułym bubą, który lubi patrzeć jak inni są szczęśliwi, bawią się lub cieszą. Nie można go natomiast nazwać poważnym, gdyż pomimo swego charakteru poważność jest cechą, którą zachowuje jedynie do pracy, a i tam czasem potrzebuje odrobiny rozrywki. Przez wzgląd na swój charakter wiele razy był nawet nazywany aniołkiem.
Fascynujące hobby połączone z pracą to coś w czym zdecydowanie odnajduje się najlepiej. Mógłby opowiadać o swoich badaniach godzinami czy dzielić się nowymi wrażeniami. Znajduje się wtedy w swoim własnym odrębnym świecie, z którego mało kto jest w stanie go wyburzyć. Na pierwszy rzut oka można po nim wywnioskować, że jego rodzinie zależało niezmiernie na zachowaniu zarówno dobrych manier, pewnej ogłady oraz kultury, a także charakterystycznej dla nich gościnności. Pragnęli także, aby ich syn miał pewne pasje, którym poświęciłby całe przyszłe życie. Serafin zatem, chcąc nie chcąc, przystosował się do wpajanych mu od dziecka zasad, co sprawiło, że dorósł na człowieka, który nie byłby w stanie dosłownie nikogo obrazić. Nie używa żadnych brzydkich, niecenzuralnych słów, a przy tym zwraca uwagę dokładnie na reakcje swojego rozmówcy. Można by powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju ostrożność lub czujność, lecz jemu po prostu zależy na zachowaniu choćby nici porozumienia nawet z najbardziej wyświechtanym, nieznającym słownika osobnikiem. Bardzo zależy mu przy tym również na zachowaniu dobrych relacji.
Chłopak zdecydowanie wyróżnia się pod tym względem na tle innych ludzi, bowiem bardzo ciężko wytrącić go z równowagi. Pała nieskazitelnym wręcz spokojem, a najgorsze zdenerwowanie w przeszłości ograniczyło się co jedynie do irytacji. Co z tym idzie, jest tolerancyjny jak mało kto, a urazy w swoją stronę odbiera z wątpliwym, kpiącym uśmieszkiem, oczywiście nie pozostając dłużnym. Można go pochwalić za ten ogromny dystans do swojej osoby, gdyż tylko ktoś naprawdę bliski mógł by aż tak okropnie go znieważyć, aby wywołało to u niego falę niepożądanych reakcji. Nigdy jednak nie zignorował wypowiedzi innych osób kierowanych w jego stronę, a bynajmniej celowo. Roztropnie podejmuje decyzje, aby nie strzelić żadnej gafy, w związku z czym słownictwo Serafina zazwyczaj świeci inteligencją, nawet jeśli są to odpowiednio skonstruowane cięte odzywki. Poniekąd daje mu to frajdę i mimo, że nie śmieje się na głos, nie odwala głupich rzeczy to potrafi zrobić nie lada psikusa czy po prostu sobie zażartować. Wynika to też z faktu, że przeważnie stroni od wszystkich ludzi. Choć lubi przebywać w ich towarzystwie, obserwować ich przeróżne dziwne zachowania, a w szczególności skupiać się na aspektach psychologicznych to nie jest typem optymisty, którego wszędzie pełno. Gra raczej rolę cienia, który wtrąci się co jakiś czas z żartobliwą uwagą czy dogryzką, aby rozluźnić atmosferę.
Pewność siebie czy śmiałe odzywanie się w grupie osób stanowiło zawsze dla niego niemały problem, przez co zazwyczaj chłopak potrzebuje sporej ilości czasu, aby oswoić się z otoczeniem i zachowywać po swojemu. Kiedy jednak uda mu się przełamać pierwsze lody staje się nawet odrobinę bardziej wygadanym oraz ciekawskim człowiekiem. Lubi poznawać nowe osoby i wcale się tego nie boi, jak można by przypuszczać. Nie obawia się otworzyć przed innymi, lecz problem zaczyna się dopiero kiedy ktoś chce poznać go bliżej. O ile nigdy nie miał problemów z poczuciem własnej wartości tak w pewnym momencie gdzieś to znika. Sam przejmuje się bardzo tym, co myślą inni ludzie, chociaż na pozór stara się totalnie to ignorować. Ciężko mu opowiadać o swoich emocjach czy odczuciach wewnętrznych, które nie są związane z pracą. Czasem wręcz gubi przy tym odpowiednie słownictwo, co sprawia, że zamyka się, milczy oraz odpowiada pół słówkami. Nie przepada za perspektywą, że ktoś mógłby wkroczyć do jego świątyni spokoju z ciężkimi buciorami.
Nie znaczy to jednak, że nie umiałby przejąć pałeczki dominatora. Chociaż potrafi się dostosować do wydawanych poleceń i sytuacji to niekiedy jest to typ lidera, który po pewnym czasie zgrałby z sobą nierozłącznie ekipę i kierował nią prosto do celu. Jest to jednak osoba, którya nie robi nic otwarcie, a raczej pomaga innym samym znaleźć ich drogę, choćby własnym kosztem. Jak stara dobra ciotunia posłuży dobrą radą, a czasem nawet jakimś głupim pomysłem. Często stanowi też rolę osoby, która mimo wszystko ogarnia całe towarzystwo, żeby nie wpakować się w większe tarapaty. Chociaż to kłopoty przeważnie znajdują jego to zawsze udawało mu się wychodzić z nich obronną ręką.
Jako przyjaciel byłby również znakomitym człowiekiem. Umie dochować tajemnicy, gdyż nie widzi żadnego celu w wyjawianiu jej komukolwiek. Jeśli ktoś odwdzięczy mu się zaufaniem i wiernością potrafi być lojalny oraz oddany. To samo tyczy się również więźniów, których traktuje zazwyczaj jak równych sobie. Jest niezwykle kochanym i czułym bubą, który lubi patrzeć jak inni są szczęśliwi, bawią się lub cieszą. Nie można go natomiast nazwać poważnym, gdyż pomimo swego charakteru poważność jest cechą, którą zachowuje jedynie do pracy, a i tam czasem potrzebuje odrobiny rozrywki. Przez wzgląd na swój charakter wiele razy był nawet nazywany aniołkiem.
Aparycja: Serafin to mężczyzna przeciętnej postury, nie wyróżnia się mięśniami, a wręcz można stwierdzić, że jest nieprzyzwoicie chudy. Mimo wysokiego wzrostu stu osiemdziesięciu centymetrów bardzo łatwo przegapić go w tłumie, bo praktycznie nie rzuca się w oczy. Jego ręce są delikatne, jak gdyby należały do kobiety bądź całe życie okrywały je atłasowe rękawiczki. Rysy trójkątnej kształtem twarzy także nie przypominają typowo męskich, przez co można pomylić go z płcią żeńską. Oczy chłopaka wyglądają niczym u typowego azjaty, choć są one nieco większe przez wzgląd na pochodzenie matki. Do tego lekko zadarty nosek, pełne usta oraz czekoladowy kolor tęczówek. Włosy Jaqletta są proste, ciemne, a wręcz momentami czarne przy odpowiednim świetle. Kontrastują kolorem z niezwykle jasną cerą młodego naukowca. Grzywka czasami opada mu na powieki, które są często malowane różowym cieniem. Na prawy nadgarstek zdarza mu się założyć stalową bransoletę lub męski zegarek, choć przeważnie są one puste. Na obu rękach posiada również czarne tatuaże w kwieciste wzory ciągnące się po same ramiona i schodzące delikatnym łukiem na klatkę piersiową. Ubiera się jedyne w białe barwy oraz eleganckie ciuchy czy koszule. Poruszając się zaś wyczuć można u niego pewną dozę kultury.
Moc:
Brak
Moc:
Brak
Dodatkowe:
- Gustuje w dobrych alkoholach, w szczególności czerwonym winie, whisky i brandy. W jego rodzinie jednak nigdy nie było problemów z alkoholem, chyba, że od strony dalszego wuja matki. Nigdy się więc nie upił, a alkohol traktuje bardziej jako trunek okazjonalny.
- Tatuaże na jego rękach są dla niego ważne. Mają symboliczne znaczenie, choć chłopak o nich nie mówi. Wytatuował je sobie po śmierci matki oraz jednego bliskiego mu przyjaciela.
- Uwielbia opiekować się zwierzętami. Zgarnąłby każdego bezdomniaka gdyby była taka możliwość. Na ten moment posiada dwa koty, w tym jednego persa i sfinksa.
- Doskonale strzela, chociaż przeważnie po nim tego nie widać. I choć nie spodziewa się, aby miał używać broni w najbliższym czasie to zawsze nosi przy sobie gnata oraz parę noży. Tak na wszelki wypadek.
- Człowiek romantyk. Medycyna i poezja przeważnie nie mają z sobą nic wspólnego, ale właściwie czemu nie? Niespełniony poeta naukowiec to bynajmniej nie dziwne połączenie. A jednak egzystuje.
- Jego imię wywodzi się ze Sarego Testamentu. Oznacza anioła wywodzącego się z pierwszego chóru anielskiego. Z hebrajskiego można to również przetłumaczyć jako "płomienny".
– Bardzo lubi jak skraca się jego imię, chociaż rzadko kto to robi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz